I po Grypie…,
W ubiegły weekend przyjechało do nas „trochę” gelend (zliczyć można na zdjęciu, choć nie nie widać tych z tyłu i
Czytaj dalejW ubiegły weekend przyjechało do nas „trochę” gelend (zliczyć można na zdjęciu, choć nie nie widać tych z tyłu i
Czytaj dalej